Cyganeria, czyli przedsionek szpitala
Można zapytać: po co w ogóle analizować stare broadwayowskie sztuki? Mnie wydaje się to potrzebą chwili – skoro wracają. Musical jako forma w ogóle jest teraz na topie.
Wyzwania „popołudnia chrześcijaństwa” już nas dotyczą
„Moja powieść opowiada o wielu sprawach: o kastowości polskich elit, o wielkim i wciąż nienasyconym głodzie prestiżu, który każe ludziom zachowywać się głupio, a także o słabej waleczności polskich milenialsów, zwłaszcza tych konserwatywnych.” Wywiad przeprowadził Piotr Słabek. Ukazał się na stronie eKAI.
„Widoki” w księgarniach
Wydaje Wydawnictwo M. Jestem wzruszona – czekałam na tę publikację niemal trzy lata, a na druk mojej powieści nie zdecydowało się wcześniej prawie trzydzieści oficyn. Z jakich powodów? Przeczytajcie i sprawdźcie sami.
Migawki #8: Pianoforte
Dostrzegamy artystyczną doskonałość tych pianistów ‒ to jakby żołnierze wojsk specjalnych, elita, najlepsi z najlepszych. „Posłuchajcie sami, oni się w ogóle nie mylą”, wzdycha jeden z uczestników, podsłuchując innych.
Migawki #7: Pisarstwo i bedekery
O tym, że różnice między pisarstwem a bedekerem rzucają się w oczy dość szybko. Uwagi o weneckich szkicach Josifa Brodskiego i Manueli Gretkowskiej oraz kilka słów na temat rzymskiego przewodnika Agnieszki Zakrzewicz.
Migawki #6: Matejko i (znowu) Chorwacja
Relacja z wystawy w krakowskim Muzeum Narodowym i garść notatek z letnich lektur: Miljenko Jergović, Aleksandra Wojtaszek.
Migawki #5: 1989!
A jednak ‒ na polskich scenach jest świetne przedstawienie, które powstało na fali zachwytu „Hamiltonem”. […] Jego twórcy nie tylko nie ukrywają fascynacji musicalem Mirandy, ale wręcz serwują w swoim show soczysty cytat muzyczny z amerykańskiego widowiska. Tak, „1989” to bezwstydna „zrzynka” z Hamiltona, ale tak dobra, że w zasadzie wygasza większość moich obiekcji. Warto kraść pomysły, jeśli rezultaty są takiej jakości.
Migawki #4: Hamilton (i Dziady)
Miranda dokonał rzeczy rzadkiej, zwłaszcza jeśli jeśli chodzi o dzieła o tematyce historycznej: stworzył musical wysokiej klasy artystycznej, żywy, na wskroś amerykański, odświeżający i ugruntowujący historyczne mity USA, a do tego modny, który dzisiaj, po zaledwie kilku latach od premiery, ma już status legendarnego. Ojciec założyciel, skrywający się dotąd w cieniu bardziej sławnych kolegów, zmienił się natomiast w prawdziwą ikonę popkultury ‒ kogoś na kształt XVIII-wiecznego Avengersa. Można?
„Narodziny wszystkiego”, czyli co archeolog ma do powiedzenia o umowie społecznej
Jeśli czytać tę książkę ostrożnie, mając w pamięci skłonność autorów do naginania interpretacji, „Nowa historia wszystkiego” daje do myślenia. Aktywistyczne zacięcie autorów nie przeszkadza mi – uważny czytelnik potrafi zresztą odfiltrować większość nadużyć – stało się natomiast inspiracją dla bardzo ciekawej opowieści. Graeber i Wengrow problematyzują to, co od dawna wymagało problematyzacji – o rozwoju społeczeństwa naprawdę myślimy w sposób uproszczony.
„Wątki postsekularne w późnych tekstach Andrzeja Kijowskiego” – artykuł w kwartalniku „Ethos”
Na ogół uważa się, że myślenie katolickie i postsekularne wykluczają się. Nie jest to jednak prawdą – można przecież wykorzystywać narzędzia wypracowane w ramach refleksji postsekularnej, pozostając intelektualistą ortodoksyjnie katolickim. Okazuje się ponadto, że był w Polsce krytyk, który poszukiwał podobnych rozwiązań we własnym zakresie i to na długo przed popularnością postsekularyzmu sensu stricto.
Migawki #3: „Łaskawe”
Jaka to radość, kiedy nareszcie ogląda się bardzo dobry spektakl – taki klasy mistrzowskiej – w którym leżącej u podstaw literatury w końcu nie traktuje się przyczynkowo.
Migawki #2: Srda i Wilimowski
Trochę Chorwacji: dwie książki Jergovicia i cekańskie ślady w Dubrowniku.
Migawki #1: Narcos, Czapski i Płatonow
Nadrabianie zaległości: „Prawie nic. Józef Czapski. Biografia malarza” Erica Karpelesa (2019), „Płatonow” w reżyserii Małgorzaty Bogajewskiej w Teatrze Śląskim (2022) oraz stare powieści Laury Restrepo.
„Pisz. Na tym polega życie autora”
Nie oznacza to, że młodzieńcze ambicje Larsona zostają wyśmiane i odrzucone jako artystowska hybris – brak taniego moralizmu jest jedną z największych zalet tej historii. […] Komercyjna porażka staje się lekcją charakteru, ale sukces, który ostatecznie przychodzi po kilku latach, ma w przypadku Larsona słodko-gorzki smak. Okazuje się naprawdę spóźniony.
Fragment nowej powieści w „Arcanach”
W najnowszych „Arcanach” nr 161 (2021) ukazał się fragment mojej nowej powieści „Widoki”. Książka powstaje w ramach stypendium twórczego MKiDN na rok 2021.
Malègue zachwyca
Joseph Malègue (1876-1940) bywa nazywany „katolickim Proustem”. Taka etykietka – zapisująca pisarza od razu do pierwszej ligi i stawiająca na równi z autorem kultowym – w każdym „zdrowym” czytelniku musi oczywiście wzbudzić podejrzliwość. Przyznaję, że wzbudziła i we mnie. No bo że niby aż „Proust”, a wcześniej w ogóle nikt o tym autorze nie słyszał?
Historia nie lada (recenzja „Demiurga” Romana Graczyka)
Może byłoby dobrze, gdybyśmy uczciwie się rozejrzeli i sprawdzili, dokąd zaprowadziły nas postsolidarnościowe animozje; czy przypadkiem od lat niechcący nie jesteśmy uzależnieni od cudzych fobii. Czy jednak taka rozmowa jest możliwa? Nie wiem. Od przełomu 1989 roku minęły już w każdym razie ponad trzy dekady i nawet ludzie o pokolenie od „solidaruchów” młodsi zdążyli się już w tym potransformacyjnym „apartheidzie” porządnie zestarzeć.
„Pomyłka” zdobywa Nagrodę Literacką im. Marka Nowakowskiego 2020
Książka została wyróżniona za „sztukę wyrafinowanej, literackiej analizy tożsamości człowieka, odnawiającą najlepszą tradycję prozy psychologicznej. Za kunsztowną opowieść w formie narracyjnych miniatur, poszerzającą formułę opowiadania o nowe możliwości gatunkowe, a także za stworzenie oryginalnego portretu młodego pokolenia dojrzewającego w niepodległej Polsce”.
„Pomyłka” na okładce majowych „Nowych Książek”
Jest to tradycja opowiadania o polskiej niemożności, niedokonaniu, o przegrywaniu ze sobą i z okolicznościami polityczno-społecznymi. To stara linia tematyczna polskiej literatury, idąca co najmniej od „Kordiana”. Czasem przybiera kształty tragiczne, jak u Prusa czy Wyspiańskiego, czasem tragikomiczne, jak u Gombrowicza i Koterskiego.
Rzecz o niedowładzie (o dwóch sztukach Martyny Majok)
Pewne grupy społeczne naprawdę są pozbawione swojej reprezentacji zarówno w polityce, jak i w sztuce, a rozwarstwienie społeczne istotnie się pogłębia. Zanim skwitujemy sztuki Majok jako niezobowiązującą pocztówkę zza Oceanu, warto zwrócić uwagę, że zwolnienia, zamykanie fabryk i odczuwany powszechnie brak perspektyw to także polska codzienność.
Literatura to nieuchronnie tragedia
„Literatura – ta najważniejsza, wywodząca się ze źródeł Logosu i służąca autointerpretacji Człowieka – z natury rzeczy związana jest z ciemną stroną świata i ludzkiego losu. Można powiedzieć, że „optymistyczne” jest samo życie, które wbrew złu i wszelkim jego potwornościom wciąż, od tysięcy lat, niepoprawnie i niefrasobliwie się odtwarza i trwa za wszelką cenę.” Z Antonim Liberą rozmawia Marta Kwaśnicka
Drach. Wygodne śląskie rozmycie (recenzja spektaklu w Teatrze Śląskim)
„Drach”, spektakl wyreżyserowany przez Roberta Talarczyka w Teatrze Śląskim, dobitnie pokazuje, że mieszkańcy Śląska potrzebują nowoczesnej opowieści o samych sobie — opowieści, która jednocześnie byłaby zrozumiała dla odbiorców poza granicami regionu i stanowiłaby coś więcej niż deklarację odwiecznej śląskiej obcości.